Po kolejnych przeglądach garderoby zauważam pewne prawidłowości. Jedną z rzeczy, którą chyba zawsze zmieniam, jest kwestia ułożenia w szafie poszczególnych ubrań. W szafie rzeczy możemy wieszać lub składać. Niby oczywista sprawa, jednak okazuje się…problematyczna. Wszystko stanie się łatwiejsze, jeżeli zawsze będziemy pamiętać o jednej podstawowej zasadzie: Ubrania powinny być przechowywane tak, aby się nie niszczyły, nie zniekształcały i tak, aby po wyjęciu z szafy, były gotowe do założenia.
Stąd moja lista najczęstszych błędów i problematycznych elementów:
1. Wieszanie swetrów
Swetry są wykonane z dzianiny, która jest materiałem rozciągliwym (czego dowiesz się tu) i zniekształcają się. Kiedy powiesimy je na wieszaku, zawsze odkształcają się na ramionach (stopień deformacji jest zależny od rodzaju wieszaka).
2. Składanie ubrań bawełnianych i lnianych…
…które mają skłonności do gniecenia się, więc zdecydowanie lepiej odnajdują się na wieszakach. Jeśli nie masz miejsca na powieszenie wszystkich T-shirtów (mimo cienkich wieszaków), poskładaj je tak, aby wszystkie były widoczne (w półce układamy złożone jeden na drugim, a w szufladzie obok siebie):
3. Składanie koszul… (Ała!!!!)
Okrycia wierzchnie, marynarki, koszule lądują zawsze na wieszakach. Najlepiej tych wyprofilowanych.
4. Spodnie wszędzie, bez ładu i składu…
Dżinsy i inne spodnie z grubych materiałów mogą być złożone. Te garniturowe przewieszamy przez wieszak wyścielony gąbką, aby się nie ześlizgiwały. Jeśli nie masz takiego wieszaka, poniżej sposób na wieszanie spodni:
5. Delikatne materiały poutykane po kątach (bo są cienkie i zajmują mało miejsca ;))
Bluzki z delikatnych materiałów (jak jedwab czy satyna) warto wieszać na miękkich wieszakach, aby się nie pozaciągały i nie odkształciły. Chodzi mi o takie wieszaki pokryte gąbką (a nie takie śliczne pokryte pięknym materiałem i zupełnie niewyprofilowane). Jeśli takich nie masz, między ubranie a wieszak włóż kawałek ręcznika jednorazowego lub chusteczki.
6. Ubrania skórzane i zamszowe złożone na półce
Nigdy ich nie składamy! Po pierwsze, takich ubrań nie prasujemy, a złożone na pewno się pogniotą. A poza tym, naturalne materiały muszą oddychać.
I jeszcze kilka słów o wieszakach:
Jeden wieszak=jedno ubranie (z tą zasadą nie dyskutujemy).
Z metalowymi wieszakami, na których odbieramy pranie z pralni, żegnamy się zaraz po wejściu do domu. (Są cienkie, wyginają się i często nie są dobrze wykończone, przez co mogą deformować ubranie lub je pozaciągać).
Aby ubrania nie ześlizgiwały się z wieszaka, jego końce można owinąć gumką – recepturką.
Pamiętajcie też o czymś przeciw molom, które uwielbiają wełnę!