Druga część wpisu o tym, jakimi zasadami warto się kierować, aby zbudować Nie tylko my kobiety lubimy być doceniane. Także mężczyźni cieszą się, jak ich czasem miłe słówko połechce. Zwykle nie proszą się o to w sposób widoczny, ale też znajdują upodobanie w poczuciu, że coś im się udało albo zyskali aprobatę partnerki. Oczywiście, nie polecam wymyślania komplementów na siłę. Nie o to chodzi. Niech to będzie szczera uwaga rzucona wtedy, kiedy się czemuś przysłużył. Niech to będzie nawet buziak, kiedy pomógł ci w drobnej sprawie. Daj mu się od czasu do czasu napuszyć pod dotykiem twojego ciepłego słowa.
I jeszcze jedno. Bardziej w cenie są pochlebstwa na temat jego działań niż wyglądu. Chwalenie urody pozostawmy więc panom, a same skupmy się na tym, aby nasi mężczyźni czuli się potrzebni i męscy. Pokaż mu, że zasłużył sobie na uznanie. Zmotywuj go i spraw, by czuł się przy tobie świetnym facetem. Nie musisz mu za każdym razem klaskać (byłoby to wręcz nienaturalne i zadziałało raczej odwrotnie). Wystarczy, że mu pokażesz, że go doceniasz.
Znajdź czas na związek w codziennym zabieganiu. To może być dłuższa chwila na rozmowę przez telefon. Może krótkie odwiedziny u niego. Nieważne jak, ważne z kim. Pielęgnuj swój związek poprzez zapewnienie mu czasu, aby mógł się rozwijać. Każda chwila jest ważna, aby móc się poznawać i do siebie zbliżać. Kiedy jesteś z nim, nie spoglądaj co pięć minut na zegarek. Bądź myślami tu i teraz. Stwarzaj okazje do spotkania nawet wtedy, kiedy oboje macie wyjątkowo dużo na głowie. Przecież się potrzebujecie, nie?
Bywają tygodnie, a nawet miesiące, kiedy życie niesłychanie pędzi. Nic się jednak nie stanie, jeśli raz krócej pośpisz albo odłożysz załatwienie jakiejś sprawy na później. Jeśli chcesz, aby twoja relacja z partnerem była silna, musisz dać wam czas. I nie mówię, że macie spędzać ze sobą każdą wolną chwilę. Broń Boże! Ale w swoim napiętym grafiku znajdźcie sobie porę, żeby porozmawiać czy się przytulić. Obejmijcie się i chociażby posiedźcie przez chwilę spokojnie, nie myśląc o wszystkim, co dzieje się dookoła.
Z drugiej strony, nie zamykaj się ze swoim ukochanym w kokonie. Pozytywne relacje to nie takie, które ograniczają się do rozmiarów jednej kanapy. Wyjdź do ludzi sama. Pozwól mu na piwo z kumplami. Miejcie osobne pasje i je rozwijajcie. Ty możesz chodzić na chór, a on niech ma swoje pięć minut na kopanie piłki. Ty chichocz co jakiś czas z przyjaciółkami, a jemu pozwól w gry pograć. Sztuka nie polega na tym, żeby wszystko robić razem. Związek to bowiem także stworzenie możliwości do osobistego rozwoju. Jeżeli każde z was znajdzie sobie własne miejsce, niedzielone z tym drugim, to wasza relacja tylko na tym skorzysta. Najbardziej inspirujący ludzie to ci, którzy mają skrawek własnej przestrzeni.
Nie bądź nadmiernie zazdrosna i pozwól mu wychodzić samemu. Nie zgadzaj się także na ograniczanie twojej wolności. Nie musicie wszędzie bywać razem, a wręcz jest to niewskazane dla higieny związku. Zainteresuj się czymś nowym i miej do partnera zaufanie. Stwórz miejsce dla siebie, które pozwoli ci czasami odetchnąć. Niech on też ma takie. Własne. Zobaczysz, że jak porobicie trochę rzeczy osobno, to będziecie mieli potem więcej do opowiadania i wasze życie będzie pełniejsze.
Nie bądź chodzącym kalkulatorem. Zauważaj, kiedy mężczyźnie czegoś brak. Bądź dobrym duszkiem waszego związku i ofiarowuj siebie. Nie licz swoich zasług, włączaj nieraz tryb altruistki. Nie wahaj się, kiedy możesz mu w czymś pomóc. Miej po prostu dobre serce. Pomagaj, nawet wtedy, kiedy on tego nie oczekuje albo się nawet nie spodziewa. Bądź dla niego oparciem. Niech wasz związek będzie taką trochę bogatszą przyjaźnią.
Bądź na dobre i na złe. Nie uciekaj, kiedy jesteś potrzebna. Związek to też wichry i burze. One na pewno będą, a ty czasami poświęć się dla waszego dobra i na chwilę zrezygnuj z siebie. Dawaj to, co dobre do puli waszej relacji, a będzie ona bogatsza.
A z drugiej strony, Ty też bierz z tej puli bez pytania. Nie obawiaj się prosić go o przysługę. Nie krępuj się, kiedy chcesz się wypłakać. Nie przepraszaj za to, że jesteś. Pozwól mu być potrzebnym i korzystaj z jego dobroci. Bo widzisz, związek ma największe szanse na trwałość wtedy, kiedy wkład obu osób go tworzących jest mniej więcej na tym samym poziomie.
Niech waszym związkiem rządzi przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Zróbcie sobie co jakiś czas retrospekcję do początków. Powspominajcie, idźcie w kluczowe dla waszej znajomości miejsca. Śmiejcie się ze swoich dawnych wpadek i pierwszego zawstydzenia. Przypomnijcie sobie, że jesteście dla siebie ważni. Powiedzcie te piękne słowa, których dawno zapomnieliście używać (jeśli nie zapomnieliście, oklaski dla was). Odświeżcie sobie trochę pamięć. Wybierzcie się na randkę w nowe miejsce. Spróbujcie czegoś nowego. Porozmawiajcie o tym, co jest teraz, jak zmieniło się wasze postrzeganie od początków znajomości. Wyrzućcie wszystkie negatywne emocje i na chwilę się zatrzymajcie. I znajdźcie czas na marzenia. Miejcie kilka własnych, oddzielnych, ale twórzcie też wspólne i starajcie się do nich razem dążyć. Planujcie przyszłe wakacje, myślcie nad nowym wyglądem mieszkania. Starajcie się odgadnąć jacy będziecie za dziesięć lat. Pamiętajcie, aby przypominać sobie jak bardzo siebie ceniliście, cenicie i będziecie cenić.
Jeśli wcielisz w życie wszystkie te rady (oraz te z pierwszej części), to nie będziesz miała problemu ze stworzeniem silnego, opartego na wzajemnej miłości i szacunku związku (bo jeśli nawet trafisz na jakiegoś nieprzyjemnego faceta po drodze, to będziesz wiedziała, że trzeba go spławić). Zawsze będziesz budowała dojrzałe relacje z partnerem. I nie będziesz się już musiała zastanawiać, jak w ogóle można się dobrze dogadywać z mężczyzną. Podstawy już znasz, zatem do dzieła!