Jest jak mustang, Twój „Hidalgo” z dzikiej doliny. Daje ogromne możliwości, ale nigdy do końca go nie okiełznasz. Kiedy myślisz, że już stałaś się jego panią, on pokazuje Ci nowe umiejętności.. a Ty chcesz je zdobyć, ponieważ dążysz do perfekcji.. wszyscy dążymy. Jego trening wymaga cierpliwości, wytrwałości i konsekwencji, ale uwierz mi.. opłaca się.
Twoja ukryta broń, przewaga nad przeciwnikami.. handstand, czyli stanie na rękach.
To nie będzie tutorial czy poradnik, tym zajmę się później. Najpierw chciałbym Cię uświadomić, jak istotna jest umiejętność swobodnego stania na rękach w pole dance, szczególnie kiedy chcesz być ponadprzeciętna.
Zanim zacznę, sprostuje tylko jedną nieścisłość. Stanie na rękach, a stanie na rękach to dwie różne rzeczy. Świat szaleje na punkcie crossfitu, ale tamtejszy handstand to totalna porażka. Wiem, mocne słowa, ale takie jest moje zdanie. Za szeroki rozstaw dłoni, ugięte ramiona, zapadnięte barki, plecy wygięte w łuk i walka o każdą sekundę.. żeby tylko ustać. Oczywiśćie nie każdy, ale większość crossfiterów uważa to za dobre stanie na rękach. To jest jakość, która nas nie interesuje. Wszystko co napiszę dotyczy handstandu w wersji gimnastycznej/akrobatycznej i ich wariacji. Mianowicie, rozstaw dłoni na szerokość ramion, wyciągnięte barki, prosta linia w plecach, aktywny core, proste nogi i obciągnięte stopy. Wszystko pięknie widać na obrazku
To jest pozycja wyjściowa. Tak.. wyjściowa. Od niej dopiero zaczyna się zabawa i większa część przygody. Dzięsiątki pozycji, kombinacji, wyjść i wejść do stania, takich jak szpiczagi, stadlery, figi, pompki w staniu na rękach i wiele innych. Złota studnia bez dna.
No to lecimy.
Przede wszystkim, handstand uczy kontroli ciała. Jak wiesz, w pole dance jest to najważniejsza umiejętność. Dzięki treningowi stania na rękach, nauczysz się pracowania ciałem jako jedną jednostką. Będziesz w stanie wyizolować pracę jego poszczególnych części, od nadgarstków po stopy i łączyć je w całość.
Po drugie, stanie na rękach bardzo stymuluje Twój organizm. Postój 60 sekund bez przerwy, a poczujesz płomienie smagające twoje plecy i barki. Handstand wzmocni Twoją obręcz barkową, mięsień czworoboczny, core i ramiona.
Po trzecie, efekty zdrowotne. Czas spędzony na rękach zaowocuje mocnymi nadgarstkami, które u masy ludzi są najsłabszym ogniwem i przygotuje je do bardziej obciążających ćwiczeń, np. handstand walk (chodzenie na rękach) czy fiflak. Twoje kości staną się mocniejsze, a przyczepy i ścięgna obudują się małymi włóknami, zabezpieczając nas przed kontuzją.
Nasz organizm jest bardzo mądry, adaptuje się do środowiska na jakie je wystawiamy. Trzeba tylko inteligentnie nim pokierować.
Odciążysz stopy i kostki, zwiększysz przepływ krwii do górnych partii ciała, szczególnie podziękują Ci za to płuca i ich kondycja. Zmniejszysz ilość wydzielanego kortyzolu, a układ nerwowy utworzy bardzo dużo nowych połączeń.. przecież uczysz się nowej rzeczy i to nie byle jakiej. Zalet stania na rękach jest masa. Jednak sięgną po nie tylko niektórzy, gdyż jak wspominałem na początku, potrzebna jest cierpliwość, wytrwałość i konsekwencja.
Mam nadzieję, że mój wpis przekonał Cię do tego, aby rozpocząć tą trudną, ale wspaniałą i interesującą podróż, która z pewnością przybliży Cię do zdrowego i uwolnionego ciała.
Kompleksowy poradnik już niebawem.